codziennie nowe aktualizacje
Emil Zola życiorys
Spis treści
Biografia i życiorys Emila Zoli
Dziennikarz, eseista i pisarz francuskiego pochodzenia. Uważa się go za czołowego przedstawiciela naturalizmu w literaturze.
Dzieciństwo i młodość
Zola urodził się 2 kwietnia 1840 roku w Paryżu. Jego ojciec był z pochodzenia Włochem i pracował jako inżynier. Początkowo przyszły pisarz kształcił się w szkole średniej w miejscowości Aix-en-Provence. Jego szkolnym kolegą był późniejszy malarz Paul Cezanne. W młodości Zolę interesowała przede wszystkim literatura okresu romantyzmu. Gdy zmarł ojciec rodziny, popadła ona w poważne długi. Emil i jego matka przenieśli się do stolicy, gdzie zajmował się różnymi pracami. Ostatecznie zatrudnił się w jednym z paryskim wydawnictw.
Pierwsze próby literackie
Emila Zolę zachęcano do samodzielnego pisarstwa. Na początku zajmował się dramatem. Powstała wówczas Teresa Raquin i Spadkobiercy pana Rabourdin. Utwory te nie odbiły się jednak szerokim echem w środowisku krytyków. Zola przerzucił się na powieściopisarstwo. Stworzył cykl składający się z 20 tomów, który miał na celu zobrazowanie epoki II Cesarstwa. Serię publikowano w latach 1871-1893. Jest ona w całości utrzymana w duchu naturalistycznym. Pisarstwu Zoli towarzyszyła również nieodłącznie romantyczna wyobraźnia.
Dalsza twórczość
Drugim cyklem powieści Zoli była trylogia pt. Trzy miasta. Krytykował w niej staroświeckie struktury kościelne i hierarchię społeczną. Konsekwencją wyrażania tych poglądów było umieszczenie powieści Zoli w Indeksie Ksiąg Zakazanych. W międzyczasie pisarz prowadził ożywioną działalność publicystyczną.
Śmierć
Twórca zmarł 29 września 1902 roku w Paryżu. Okoliczności jego śmierci nie są do końca wyjaśnione. Zatruł się tlenkiem węgla, ale podejrzewa się, że nie był to nieszczęśliwy wypadek. Niektórzy sądzą, że mogło to być morderstwo na tle politycznym.
Podobne biografie i życiorysy
Źródła
Zdjęcie pochodzi z portalu: https://commons.wikimedia.org/ wykorzystane na podstawie domeny publicznej; autor zdjęcia: Émile Zola.
Komentarze